poniedziałek, 21 lipca 2014

Od Evelyn c.d. Vaskesa

Uśmiechnęłam się i w głębi duszy zaśmiałam na słowo "morda", nie wiedziałam dlaczego. Nie śmieszyła mnie jego sytuacja, tylko to jedno słowo. Od zawsze mi mówili, że mam specyficzne poczucie humoru. Teraz zdałam sobie, że od dłuższego czasu biegnę i nie zamieniłam słowa z Vaskes'em.
-Na pewno zostaniesz tu z nami? - zapytałam - Bo wataha bez wspaniałego alfy to nie wataha...
Basior spojrzał się na mnie.
-Tak, nie zostawię was.
Biegliśmy w  stronę Magicznego drzewa. Gdy biegliśmy rozmailiśmy o różnych rzeczach. Nagle ujrzałam magiczne drzewo.
-Dlaczego to drzewo nazywają magicznym? - zapytałam zaciekawiona.

<Veskes?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz