-Znajdziesz go w odpowiednim czasie.
Uśmiechnęłam się do niej przyjaźnie. Ona również przestała smutać. Ucieszyłam się z tego powodu.
-Ciekawe jak wygląda...
Chyba bujała w obłokach.
-Może to smok albo coś lepszego...
~Ej!~
Ryknęła na mnie Star.
~Sorrki Star, wiesz przecież że jesteś dla mnie ważna....~
Spojżałam w stronę smoczycy.
~Dziękuję, Naili.~
Kiwnęła głową.
-Eh...
-Pójdziemy gdzieś jeszcze, czy musisz wracać?
Zapytałam wilczycy.
(White, spoko.)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz