sobota, 19 lipca 2014

Od Kasy-C.d.Romy

Byłem rozzłoszczony a w środku się gotowałem. Warknąłem na nią pokazując przy tym swoje białe kły. Miałem chęć przygwoździć ją do ziemi. Ale jestem uczciwy...
-Co Ty sobie myślisz co?!
Wydarłem jej się w twarz sprawiała wrażenie pewnej siebie ale czułem że jest troszkę zaniepokojona. Kontynuowałem:
-Że możesz używać swoich bezczelnych mocy na mnie? Mylisz się panienko...mnie nic nie zaskoczy ...A spróbuj jeszcze raz!
Wtedy przeczułem że coś kombinuje bo uśmiechnęła się pewna siebie zaś ja wiedziałem co zamierza i na moim pysku ukazał się zawadiacki uśmiech. Kiedy unosiła łapę  by znów mnie uśpić ja ją zatrzymałem i pociągnąłem do ziemi.
-Lepiej uważaj...a i jak widzisz nie odpuszczę. Może nie zasługujesz bym był dla Ciebie miły...ale warto spróbować. Bo wiesz...ja chyba wiem co miałaś za sobą...to dlatego masz taki charakter. Nieufnej i nieotwartej na świat, to problemy w przeszłości...Chcesz pogadać , opowiedz coś o sobie....nie chcesz i nadal taka będziesz to ja przestane być miły , będę twoim koszmarem...
Nie byłem pewny czy choć troszkę zrozumiała, jednym słowem miałem to gdzieś. Nie jestem milutkim panem wilkiem...więc mam to gdzieś. Obróciłem się i warknąłem po czym machnąłem ogonem by ruszyć...
(Roma ?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz