Popatrzyłam na delfina.Położyłam łeb na ich boku.Było po prostu cudownie.Czułam się tak jak nigdy wcześniej.Spojrzeli na mnie,a ja uśmiechnęłam się.Nadal trwała taka błoga cisza.Po chwili zamknęłam oczy,aby wsłuchiwać się w naturę.Poczułam jakiś dotyk.Spojrzałam na Cerberusa,który patrzył na mnie i uśmiechał się.Pocałowałam go jeszcze raz.
-White...
-Tak? - niemalże wyszeptałam.
Cerberus? Mam mały brak weny :(
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz