Odsunęłam się.
-Nie wiem czy to dobry pomysł...
-Ahm..Jasne...
Wyraźnie posmutnieli.Uśmiechnęłam się lekko,ale zauważalnie.
-Nie smućcie się,nie lubię jak wilki się smucą.
Popatrzyli na mnie.
-Chodźcie pokażę Wam mój ulubiony zakątek - powiedziałam.
Uśmiechnęli się lekko.Ruszyliśmy.
-Podobają Wam się tereny?
-Tak są cudowne.
Po chwili dotarliśmy na miejsce,z którego roztaczał się piękny widok.Przed wiatrem osłaniały nas skały,fale odbijały się od nich...Usiedliśmy obok siebie.Nie wiem dlaczego,ale oparłam głowę o jego bok.Po chwili jednak podniosłam ją.
-Przepraszam...-wyszeptałam. - Nie wiem co mnie napadło.
Cerberus przepraszam ;-; ?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz