-Iluzja "fajna" nazwa...
Warknęła na mnie.
-Spokojnie...Na razie nie mam zabicia ciebie w planach...
Spojrzała na mnie gniewnie po czym warknęła ponownie.
-Spokojnie waderko...
Fuknęła na mnie po czym przygwoździła do ziemi.
-Yhm...Wiesz...nie jestem miłościwy i spadaj!
Odepchnąłem ją na pobliskie drzewo i zacząłem powoli odchodzić....
<Zecora..Z góry sory,ale taka natura >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz