-To chodźmy-zaśmiałam się, po czym wybiegłam z jaskini. White dotrzymywała mi kroku. Biegłyśmy, a drzewa rozchylały się przed nami. Nagle pojawił się przed nami dziwny cień wielkiego... czegoś. Byłam bardzo ciekawa tego czegoś... nie było to zwykłe zwierzę.
-Na co czekamy? Gońmy to- krzyknęłam.
White? Co to będzie?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz