-Nie wiem czy tu są ofiary mojego poziomu...
Popatrzyła na mnie wrogo.
-Co?
-Nic...
Spojrzałem na odległy teren.
-Co to za miejsce?-wskazałem na nie.
-Magiczny Las...-odpowiedziała.
Ruszyłem przodem.
-Gdzie leziesz?
-Do tego lasu,a co?-odpowiedziałem pytaniem.
-Nic...
Spojrzałem na nią.
-Idziesz też?
<Zecora idziesz? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz